Kurs zastępowych "Cała naprzód..."

fort

Kurs luty-marzec 2009

Kurs organizowany z tego co wiem na nowych zasadach, tzw. standardach stworzonych przez HZKK. Pamiętam jak pisałem ponad rok temu w dziale "regulamin musztry..." i powstał nowy temat o kursach. Stwiredziliście, żę kształcenie niezwykle ważne, co oczywiście popieram.

Jednak mam pewne obawy co do aktualnie prowadzonego kursu. Słyszałem o problemach w dh2 z jkaimś biwakiem oraz niskim poziomie przygotowania kursanrtów.

Wypowiedzcie się

Snajper

Niski poziom przygotowania kursantów to dotyczy stanu wiedzy i umiejętności przed kursem, czy po nim?

Cromal

Wildze zdobywa się cale życie , jeśli toś bardzo chce dużo osiągnie . Kurs jest bardzo liczny a wiedzę kursanci przynieśli ze swoich drużyn . Wykładowcy i kadra teraz musi to pookładać ,a liczba zdobytych patentów będzie świadczyła o poziomie ........................ !

Czarek

No tu się nie zgodzę z Wojtalem. Liczba patentów nie musi (może, ale nie musi) świadczyć o poziomie kursu, jedno co jest pewne to świadczy o poziomie wiedzy posiadanej/zdobytej. A sprawa może wyglądać też tak, że jedna osoba dostanie pytanie na poziomie koloru podkładki pod krzyż dla przewodnika, podharcmistrza i harcmistrza, a ktoś inny dostanie pytanie "z górnej półki" - pytanie ze "sznurologii" (de facto prosta, aczkolwiek generalnie nielubiana) czy inne. Albo inna sytuacja - nie mając na myśli żadnego konkretnego kursu ani nic z tych rzeczy - sytuacja następująca: niski poziom kursu -> proste pytania -> dużo patentów, zaświadczeń, a wiedza na niskim poziomie. Tak na prawdę poziom kursu (i kursanta) można określić - tu może się ktoś nie zgodzić - na podstawie poziomu reprezentowanego przez zastęp zdobywcy patentu, obycia harcerskiego zastępu, posiadanej wiedzy itd.

Snajper - dobre pytanie.

Pakuła

Przyznam rację Czarkowi, aczkolwiek uważam, że właśnie na takich kursach uczestnicy powinni zdobywać wiedzę na temat prowadzenia zastępu, a nie już z takową przychodzić na kurs. Poziom wiedzy harcerskiej może każdy mieć różny, ale zadaniem kursu jest nauczyć przyszłego zastępowego/zastępową prawidłowego prowadzenia zastępu, czyli wprowadzić pierwsze zasady dowodzenia zespołem ludzi.

Odnośnie samego kursu.
Po pierwszym biwaku kursowym echo w naszej Federacji jest pozytywne. Dzieciaki zadowolone. Narzekają jedynie na zbyt dużą liczbę osób w salach. Ale kurs trwa. ALOHA.

Czarek

o, relikt poruszył ważną kwestię, którą ja pominąłem... kadra kursu (czyli też wykładowcy) muszą sami prezentować odpowiednio wysoki poziom, żeby móc czegoś nauczyć, aby można było skorzystać z jego wiedzy, ale także i postawy harcerskiej... a wiem, że bywały takie kursy, na których pewien odsetek wykładowców nie był odpowiednio przygotowany do prowadzenia zajęć, ktoś nie potrafił tego i owego wytłumaczyć, czy choćby naprowadzić na trop odpowiedzi... o pomysłach kadry tego kursu nic nie słyszałem póki co, ale liczę że inni użytkownicy coś więcej powiedzą na ten temat:)

fort

zmieniacie temat...
Wrzuty i "ciemne" sprawy w inny dział!!!

Temat dotyczy kursu zastępowych Wink

Zgodzę się, że kwestia poziomu kursu zależy mocno od kadry, ale kadra nie zdziała cudów w przypadku prowadzenia zajęć dla uczestników, którzy są wpatrzeni w samą formę prowadzenia zajęć w celu porównania z innymi zajęciami, aby oceniać które były "fajniejsze".
Wojtal, z tą ilością patentów, lekko przesadziłeś.

Sądzę, ze tematyka tego forum powinna być stosowana w życiu. Poruszane są ciekawe kwestie i czasem dobre rozwiązania.

Sugeruje, aby niniejsze pomysły były przekazane, w tym przypadku, ścisłej kadrze tego kursu. Co sądzicie o tym?

Cromal

Paten zastępowego to pierwszy krok do awansu w ZHP ,zaświadczenie pisemne o tym ze ktoś jakąś wiedzę sobie przyswoił nabrał odpowiednich umiejętności . Na obecnym kursie jest 50 osób polowe z nich znam lub miałem z nimi okazje gdzieś być . Stad moje zainteresowanie ilością wydanych dokumentów , a poziom sprawdzę podczas zbiórek 13 CDH BEZIMIENNI bo wysłałem tam 6 przedstawicieli!

Czarek

relikt - z mojej strony no problem.
fort - wydaje mi się, że po pierwsze - jeszcze niewiele wypracowaliśmy, a po drugie - nie wiem (w sumie wątpię), czy ktokolwiek weźmie pod uwagę "forumowe" propozyje...

Wojtal, to jak w końcu,

Pakuła

Czarku - nie chcę usprawiedliwiać Wojtala, ale z tego co wiem i wnioskuję z jego tu pisania, to jeśli chodzi o:
[...]a wiedzę kursanci przynieśli ze swoich drużyn[...]
- chodziło mu o wiedzę ogólnoharcerską, którą posiadają uczestnicy Kursu, (w tym przypadku może chodzić o kursantów z jego drużyny), natomiast w kwestii:
[...]zaświadczenie pisemne o tym ze ktoś jakąś wiedzę sobie przyswoił nabrał odpowiednich umiejętności[...]
- tu na 100% chodzi o Kurs Ratowników Medycznych, bowiem kończy się już miesiąc luty 2009 roku, a uczestnicy tego kursu, którzy ukończyli go z wynikiem pozytywnym, do dziś nie mają takowego zaświadczenia.

P.S.
Fort założył ten wątek i temat jest zupełnie inny. Uszanujmy zatem jego wolę i prośbę i piszmy tu o kursie, a admin niech wyodrębni ciągniony tu "inny" wątek na osobnej stronie.

Skiper

Wydzieliłem to co nie dotyczyło tematu, nowy temat w dziale Poważne --> "Światła i Cienie"

Cromal · Wysłany: Nie 15:57, 08 Mar 2009 Temat postu:

Witajcie właśnie zakończył się kurs zastępowych jestem ciekaw relacji uczestników !

Pakuła · Wysłany: Nie 19:30, 08 Mar 2009 Temat postu:

Witam.
Rozmawiałem wczoraj i dzisiaj z kilkoma uczestnikami tego kursu. Wypowiedzi ich były bardzo pozytywne. Trochę nerwów przed egzaminem, ale w efekcie pełne zadowolenie.
Ale najlepiej, gdyby to uczestnicy sami się wypowiedzieli.

Cromal · Wysłany: Wto 17:37, 10 Mar 2009 Temat postu:

Nie ukrywam tez dumy ze Jagoda dostała nr 1 zaświadczenia a nie uzyskawszy z mojej strony żadnej pomocy , podczas opracowywania i realizacji zadań kursowych !
Tak napisałem na forum KI SZANIEC w zakładce Bezimienni 2 dni temu . Opadły emocje , odchorowuje teraz , zobaczymy jak to zaprocentuje w codziennej pracy . POWIEDZIAŁA Poznałam fajnych ludzi z różnych środowisk , kadrę drużyn , wiem jak mam prowadzić zbiórki co wolno mi zrobić a co nie ! To już jakiś sukces jest !

relikt · Wysłany: Wto 19:05, 10 Mar 2009 Temat postu:

przepraszam , ale chyba czegoś nie rozumiem . czy ma znaczenie jaki kolejny numer ma zaświadczenie o ukończonym kursie ? czy jest to po prostu nr. dokumentu ?
czy osoba która dostała zaświadczenie o ukończonym kursie z nr.1 jest lepsza od osoby która dostała takie same zaświadczenie ale z nr.5 , 9 czy 15 ?

Wcielone ZŁOTKO · Wysłany: Wto 19:15, 10 Mar 2009 Temat postu:

To z numerem 13 jest pechowe.

relikt · Wysłany: Wto 19:55, 10 Mar 2009 Temat postu:

a to z nr.6 w jednej trzeciej jest diabelskie ...

Cromal · Wysłany: Wto 20:15, 10 Mar 2009 Temat postu:

Kadra kursu przyjęła takie dodatkowe wyróżnienie im niższy numer tym osoba na kursie była aktywniejsza , lepiej zrobiła zadania itd .Nie jest to nowe byłem na apelu na którym zakończono kurs drużynowych i tam najlepszy kursant tez otrzymał symboliczny nr 1

Pakuła · Wysłany: Wto 22:47, 10 Mar 2009 Temat postu:

Jeśli się nie mylę (tego nie wiem), to były pierwsze takie kursy w nowym roku harcerskim i numery idą od początku, np: 1/2009; 2/2009; 3/2009 itd.
Najważniejsze jest moim zdaniem to, że wszystkie te numery są na równi ważne. Wszyscy, którzy mają jakiś tam numer, ukończyli ten kurs z wynikiem pozytywnym i uzyskali patent do prowadzenia podstawowej jednostki w naszym Związku. Są to potencjalni nasi następcy za X lat. A za X lat, nikt nie będzie brał pod uwagę, czy patent masz z numerem 1, 2 czy 3. Ważne, że go masz i możesz prowadzić formalnie zastęp.
Dalsza droga kształcenia stoi otworem.

Cromal · Wysłany: Śro 19:55, 11 Mar 2009 Temat postu:

Zgadzam się Pakula , ale cały czas nic nie napisali Ci co się szkolili

Max · Wysłany: Śro 20:52, 11 Mar 2009 Temat postu:

Witam. Znaczenie ma tylko zaświadczenie z numerem 1. Jest to takie symboliczne wyróżnienie uczestnika przez kadrę, za całokształt pracy na kursie. Nie jest tak ze osoba z numerem 2 była na kursie lepsza/aktywniejsza/bardziej wyróżniająca się niż z numerem 3 a ta z numerem 5 bardziej od tej z numerem 6.
Nie jest to też nowy pomysł, w październiku 2007 na kursie zastępowych gdzie byłem jako uczestnik, już było coś takiego. Rówinież na kursie zimowym 2007 było takie wyróżnienie, otrzymała je Marta Jońca z 27CGDH "Widmo".
Pozdrawiam

//Korekta - Skiper

Pakuła · Wysłany: Czw 20:38, 12 Mar 2009 Temat postu:

MAX - Ok. To bardzo fajne, że wyróżniony zostaje zaświadczeniem z numerem 1, jakiś uczestnik za "całokształt". Warto choć w ten sposób wynagrodzić mu swoje zaangażowanie. Podejrzewam, że inni uczestnicy danego kursu, nie będą mieli nic przeciwko, bo sami tam byli i mieli taką samą szansę na ten numer.
Nasuwają mi się jednak takie pytania:
Co będzie w chwili, kiedy w danym roku harcerskim, zostanie zorganizowanych więcej takich samych kursów?
Czy na drugim, trzecim, czwartym, itd, kursie wyróżniony za "całokształt" uczestnik, dostanie zaświadczenie z numerem 1A, 1B, 1C, itd?

Od razu prostuję, że nie mam zamiaru nikogo i za nic się czepiać. Chcę tylko wiedzieć, jak ma się sprawa numerów zaświadczeń do ilości organizowanych kursów i dalej idąc, do symboliki.
Pozdrawiam serdecznie. PAKUŁA.

Czarek · Wysłany: Czw 22:05, 12 Mar 2009 Temat postu:

osoba z zaświadczeniem numer 1 jest to osoba, która była wybitna ("całokształt pracy") na określonym kursie (na tym, po ukończeniu którego dostała zaświadczenie nr 1). Jeśli Pan X na kursie zastępowych w roku harcerskim 2010 dostaje zaświadczenie nr 1, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w tym samym roku poszedł na kurs HSR, i tam również otrzymał zaświadczenie nr 1 (jeśli wyróżnianie w ten sposób istnieje na takich kursach)

Skiper · Wysłany: Czw 23:08, 12 Mar 2009 Temat postu:

chyba nie o to chodzi..

Pakuła, jak byłby zorganizowany drugi kurs zastępowych w tym roku i zaświadczenia miałyby numeracje kontynuująca numery z tego kursu (czyli załóżmy, że ostatni patent na tym kursie miał numer 26), to na następnym kursie nr 27 jest numerem 1 na kursie. Czyli nie chodzi o to, że numer 1 napisane na papierku, tylko, że jako pierwszy patent wydany na kursie. Osoba jest wyczytana jako pierwsza i jako pierwsza odbiera zaświadczenie.

Nie wiem czy możemy liczyć na wypowiedzi uczestników, bo mam wrażenie, że nie są tu zarejestrowani (mogę się mylić). Ja opinie słyszałem pozytywne i tyle wiem.

Max · Wysłany: Pią 0:11, 13 Mar 2009 Temat postu:

też nie do końca... po przejżeniu rozkazów z ostatnich trzech kursów wynika, że:
- w rozkazie L.02 2007r. jest podana tylko lista osób, które otrzymały zaświadczenie, nie ma numerów zaświadczeń więc nie mogę na razie ustalić jak to było na tym kursie.
- zaświadczenia z mojego kursu (L.10 2007r.) mają numer XX/10/2007 co może sugerować, że liczba w środku to miesiąc zakończenia kursu albo numer rozkazu.
- kurs Koszmara (L.02 2008r.) ma z kolei zaświadczenia XX/KZII/2008 KZ? Kurs Zastępowych? a II? Luty? a może numer kursu, kto wie.
- nie wiem jakie numery mają zaswiadczenia z "całej naprzód", proszę o wypowiedzenie się na ten temat np Cromala;)

Konkluzja jest jednak taka, że najlepiej zapytać się u źródła czyli w HZKK;)

Pozdrawiam