Zlot hufca 2007

Aidy

No wnioski się nasuwają same... Ale kto na to zwraca w ogóle uwagę? Przecież teraz dyskusja ucichnie i następny zlot będzie podobny do tego który był.

BZYK

to jest właśnie TO COŚ co nas wyróżnia, COŚ charakterystycznego dla naszego hufca (czyt. WŁADZ) TO COŚ trudno narysować bo TAKIE COŚ przydało by się na plakietkę hufca Very Happy

offiec

Więc pokażmy, że można inaczej!! to nie może byc aż tak trudne!! Ich (władzy) jest tylko kilku a nas?? Nie mówie tu o rebelii ;P ale może by tak przedstawić takie pomysły i w takiej ilosci, że zrozumieją na czym polega ich błąd???

Nie oszukujmy się taki np. krzemień, który ma 15+1osób Wink

i wiele innych nam podobnych druzyn, niewiele może bez hufca. Ta instytucja jest nam potrzebna, dlatego powinniśmy zrobic wszytsko by była taka jak chcemy.

Aidy

Więc ja proponuję, żeby zastanowić się nad stworzeniem własnego planu zlotu i zaproponowania go władzom. Oczywiście nie teraz, ale w czasie, gdy będzie planowany następny zlot :] Przecież jak Ofca powiedziała - Nas jest więcej. Zlot jest dla nas? Wniosek - zróbmy coś sami dla siebie a nie czekajmy aż ktoś coś zrobi dla nas. Przecież mozemy też to organizować, to nie problem. Jedna drużyna zrobi jedne zajęcia, druga drugie... logiczne Wink

Paluch

Czy w 12 w jakimś zastępie ludzie sami organizują sobie zbiórki, czy robi to zastępowy?

afaratka

zależy jak na to patrzeć... (oraz w jakim okresie) w Wiedzmach teraz zbiórki organizujemy prawie wszystkie, a wcześniej były przygotowywane przez Zastępową, lub zbiórka zastąpiona jest biwakiem. A Co ?

BZYK

Aidy

Paluch, widzę, ze ci się moja idea nie podoba. Ale uważasz, ze lepiej jest dać organizatorom propozycję, może jakiś wstępny plan tego co drużyny chcą robić na zlocie, czy może biernie siedzieć i czekać na kolejny zlot po którym kolejny raz większość będzie narzekać...??

Przedstawię taką małą historię co do tego jak to jest z organizowaniem zbiórek w zastępach. Pewien zastęp pewnego razu zaczął się troszkę sypać. Ludzie byli niezadowoleni z tego, co przygotowuje zastępowa (czasami nie miała pomysłów, czasami te pomysły nie spotykały się z aprobatą członków zastępu) .

Sprawa trafiła aż do rady drużyny bo zastęp chciał zmiany zastępowej na osobę która by odpowiadała lepiej. Jednak nie było to takie proste, bo większość osób z tego zastępu była po kursie zastępowych i teoretycznie się nadawało, toteż nie mogły się dogadać kto ma zostać zastępową.

I co poradził na radzie drużynowy w tej sprawie? Zaproponował, że skoro zastęp nie jest zadowolony z tego co indywidualnie przygotowuje zastępowa, to niech wspólnie z nią tworzy zbiórki. Rozwiązanie ciekawe, teoretycznie wszyscy powinni być zadowoleni...

W praktyce nie wiem jak wyszło, ale wydaje mi się, że i tak jest lepiej niż jest. Dlaczego? Bo teraz nikt już nie będzie narzekać na zastępową - przecież plan pracy i zbiórki są organizowane (lub choćby planowane) przez cały zastęp.

Tak samo może być ze zlotem hufca... Ale trzeba trochę dobrych chęci.

Pakuła

Myślę, że to Rada Drużyny powinna wskazać i wybrać w tej sytuacji zastępowego a jeśli chodzi o prowadzenie zbiórek, to przecież każdy posiadający patent zastępowego, może po kolei przygotować i poprowadzić zbiórkę swojego zastępu. Przez ćwiczenie i praktykę do sukcesu. Wtedy RD może obserwować poszczególnych dh i dh i po jakimś czasie wybrać na zastępowego tego, który ich zdaniem będzie najlepszy w swym działaniu.

Jeśli chodzi o przygotowanie przyszłorocznego Zlotu to przyznaję rację AIDY-emu: TRZEBA TYLKO CHCIEĆ COŚ ZROBIĆ.
Ale tu zaraz STOP. Zajrzałem w Plan Pracy Hufca na rok 2006/2007 i co czytam: Komenda Hufca oraz wszystkie namiestnictwa wpisały tam swój ........ co .......? ? ? Chyba tylko udział a ta przerwa sama mówi za siebie. No chyba, że to czas na organizację. Przecież to liczna grupa instruktorów i harcerzy która z pewnością poradziłaby sobie z organizacją takiej imprezy jak Zlot Hufca. Nie widzę problemu w zorganizowaniu pomocy z naszej strony ale musimy wiedzieć do czego ta pomoc? Bo jeśli do dźwigania głośników itp. to sorry ja wysiadam na pierwszym przystanku.

afaratka

"
Przedstawię taką małą historię co do tego jak to jest z organizowaniem zbiórek w zastępach. Pewien zastęp pewnego razu zaczął się troszkę sypać. Ludzie byli niezadowoleni z tego, co przygotowuje zastępowa (czasami nie miała pomysłów, czasami te pomysły nie spotykały się z aprobatą członków zastępu) . "

A dajta spokój !

Teraz nie będzie na , co narzekać, bo to ja będę panem i władcą w zastępie Smile

^^

A zbiórki wyglądają teraz tak " ej, może byśmy pojechali na ponuraka?! - ok jedziemy." "ej- za tydzień zlot-jedizemy" (...)

Aidy

No ja na zlot hufca to najlepiej bym w cale nie brał głośników ani żadnych sprzętów ;P Żeby nie było nawet możliwości zrobić dyskoteki Very Happy

afaratka

a mnie się marzy jakaś zabawa, która by bas troche zintegrowała...

Cromal

Witam jakieś 20 lat temu zabawy były zwane plasami przebój kółka dwa zabija nas cywilizacja (komóry ,MP3 .................................)CZUWAJ !!!

Walter

Smutne...

Patisonek

Ja mam takie pytanie. Dlaczego tak jeździcie po Aidym? Przynajmniej chce coś zrobić. Bez przesady. Może sposób w jaki chce to osiągnąć nie bardzo przypadł wam do gustu, ale chyba tylko on napisał co byśmy mogli zrobić. (Dlaczego ktoś chce się z nim bić za to, że pisze co myśli? A może byśmy tak zaczęli tolerować cudze zdanie.)

afaratka

Aidy

Hmmm... Słyszałem, że po imprezie ostatniej dużo o mnie co niektórzy mówili. W większości źle (pozdro dla Palucha i Waltera, o innych raczej nie słyszałem)

Smutne, że nikt nie ma odwagi napisać nic tutaj, albo choćby powiedzieć prosto w oczy.

Być może nie zawsze używam trafnych sformułować do wyrażenia swoich myśli, być może czasami się mylę, ale mimo to uważam, że moje poglądy są słuszne. Zresztą rozmawiamy o takich sprawach, że można by powiedzieć, ze o gustach się nie dyskutuje - każdy ma w końcu inne zdanie na ten temat.

Zamiast siedzieć z założonymi rękoma trzeba czasami próbować coś ruszyć. Szkoda, że wszyscy tylko narzekają a nikt nic nie robi. I co - jak sie pojawi ktoś, kto próbuje coś choćby zasugerować (sprowokować?) to od razu wszyscy się rzucają na niego? Przykre :/

Ja się nie boję krytyki, tylko proszę żeby była wyrażona otwarcie, bo co najmniej śmieszne jest obgadywanie kogoś na imprezie, na której z reszta z tego co słyszałem to i tak się wszyscy gryźli nawzajem... GRATULACJE :/

Jeśli gdzieś napisałem AŻ takie głupoty, że jego delikatne oczy nie mogą znieść niedorzeczności tych słów, to proszę bardzo o cytaty. Naprawdę bardzo chętnie poczytam. Krytyka jest uzasadniona - tylko niech będzie konstruktywna i rzeczowa.

Mówicie że się rządzę? Cool

Być może. Ale zwróćcie uwagę, ze nie wtykam nosa wbrew pozorom w nie swoje sprawy - w końcu to nasz hufiec. To nasz zlot hufca, to nasze biwaki, nasze kursy, nasze zajęcia, nasze gry terenowe, nasze dyskoteki i nasze ogniska...

Widzę, że moje poglądy mają poparcie - co do zlotu i co do innych spraw. Że to nie jest tak, że ja sobie coś wymysliłem... Ja w przeciwieństwie do innych nie chcę ograniczać się do marudzenia. Chcę poprzez dyskusję dojść do jakichś wniosków.

I najbardziej mnie śmieszy straszenie mnie i sugestie z kilku stron naraz, że jeśli chcę być zadowolony z życia, to lepiej, żebym nie pisał dalej na forum. Będę!

Paluch - wspominałeś o ile mnie pamięć nie myli, że każda dyskusja jest potrzebna. Że dobrze jest dyskutować i mówić o problemach...

afaratka

Forum prawde Ci powie...

Ja właśnie nie słyszałam, żeby ktoś na imprezie mówił coś o Aidim, ale bardzo możliwe, że mówili, bo w pewnym momencie się lekko zwiesiłam i nawet nie słyszałam jak ktoś coś o mnie wrednego mówi Wink

Możemy zrobić kiedyś "godzine szczerości" : Na forum, albo poza nim, wtedy wszystkie niedomowienia, wąty i ALe się wyjaśnią Smile

Walter

Jak chcesz możesz się z nami spotakać, i powiemy Ci wszystko. Wink

Wcielone ZŁOTKO

afaratka

Już się nasłuchałam. Czasem mieliście racje, a czasem kompletnie nie, ale i tak było na wasze Smile

Wcielone ZŁOTKO

hajdek

Paluch

BZYK

Ludzie po co tyle nerwów. udało nam się porozmawiać przy ognisku więc po co to psuć. wszyscy chcemy by było lepiej i ciekawiej - zróbmy coś. Aidy chce rozmawiać o przyszłym zlocie i złożyć władzom propozycje- ja jestem ZA. nie wszyscy muszą ale kto chce...
Mówiliśmy o tym że zabrano nam wrześniową uroczystość - zróbmy coś, taka nasza oddolna inicjatywa.

Zamiast się tu sprzeczać - zachęcajmy ludzi do czytania. Można wiele się dowiedzieć. Spotykajmy się przy różnych okazjach. Niech będzie tak jak MY chcemy.

najbliższe spotkanie instruktorów robi TWIERDZA, za tydzień