Obóz 2007 (Pierdoły)

olka :) · Wysłany: Wto 22:08, 06 Mar 2007 Temat postu: Obóz 2007 (Pierdoły)

jakie macie plany na tegoroczne lato? Smile

afaratka · Wysłany: Wto 22:09, 06 Mar 2007 Temat postu:

siedzieć w Zgrzybialej komórce. ; |

NIE WIEM. daleko jeszcze

Wcielone ZŁOTKO · Wysłany: Wto 22:22, 06 Mar 2007 Temat postu:

Zgrzybiała komórka może być całkiem fajna Wink

Ika:) · Wysłany: Wto 22:50, 06 Mar 2007 Temat postu:

A ile osób się tam zmieści Afaratka? ;>
Razz

afaratka · Wysłany: Śro 14:03, 07 Mar 2007 Temat postu:

skoro faceci potrafili się myć w jednym prysznicu w 5 osób, to do komórki zmieści się z 9 Smile

Ika:) · Wysłany: Śro 14:23, 07 Mar 2007 Temat postu:

O to miło

to motaj ekipę na wakacje w komórce Smile

Snajper · Wysłany: Śro 16:21, 07 Mar 2007 Temat postu:

Ignis · Wysłany: Śro 18:01, 07 Mar 2007 Temat postu:

A może pomysleć o czymś bardziej cywilizowanym, bo pamiętajcie, że latem ludzie szybciej się pocą Smile

Walter · Wysłany: Czw 15:07, 08 Mar 2007 Temat postu:

afaratka · Wysłany: Czw 16:18, 08 Mar 2007 Temat postu:

No rozniesie się, bo mało ludzi uprawia taki sport jak wy Smile

Ika:) · Wysłany: Pią 12:06, 09 Mar 2007 Temat postu:

Sport?

Snajper · Wysłany: Pią 16:22, 09 Mar 2007 Temat postu:

Wracamy do brzegu.

A Grom już jakiś obóz planuje?

olka :) · Wysłany: Śro 13:30, 14 Mar 2007 Temat postu:

Grom... grom planuje... czekamy na propozycje Razz

szukamy towarzystwa Very Happy

Walter · Wysłany: Czw 17:28, 15 Mar 2007 Temat postu:

Z tego co czytałem w "Organizacji" to niezły syf się planuje... :/

afaratka · Wysłany: Czw 18:24, 15 Mar 2007 Temat postu:

własnie, że nie.... tylko, że troche dużo kasy jak na taki obóz... Neutral

600 zł ? jak nie bedzie dofinansowania żadnego to obawiam si ę, że wiele osób może nie pojechać...

Walter · Wysłany: Czw 19:08, 15 Mar 2007 Temat postu:

Ja mam poprostu nie mam zaufania do cywili których znam a co dopiero do takich których nie znam.

Ika:) · Wysłany: Czw 21:43, 15 Mar 2007 Temat postu:

A w czym niby cywile są gorsi?

Wcielone ZŁOTKO · Wysłany: Czw 22:19, 15 Mar 2007 Temat postu:

Bo po cywilach nie wiadomo czego się spodziewać. Biorąc kogoś z kim co tydzień jesteś na zbiórce sprawa jest jasna i wiesz czego możesz oczekiwać po takiej osobie.

Rambo · Wysłany: Czw 22:39, 15 Mar 2007 Temat postu:

Uh ah ubrudziłam/em sobie buty Smile

Kuni Jinoku · Wysłany: Czw 22:49, 15 Mar 2007 Temat postu:

Walter, cywilami nie ty sie będziesz zajmował, więc oni ci w najmniejszym stopniu nie powinni przeszkadzać. A jeśli już to w takim stopniu jak n.p. sąsiedni obóz....A nawet jak ich nie lubisz czy coś to pamiętaj, że każdy cywil oznacza, że płacimy mniej. Tak więc bierz całą klasę! Wink

Pozatym Ludzie! same bilety to juz jest 80 zeta a pewna wysokośc stawki żywieniowej też jest wymagana przez Sanepid ( nie mówiąc już o rodzicach) a właściciele baz są bądź co bądź ludźmi i chcą zarobić.

Wcielone ZŁOTKO · Wysłany: Czw 23:30, 15 Mar 2007 Temat postu:

afaratka · Wysłany: Pią 15:49, 16 Mar 2007 Temat postu:

nooo dobra, chodzi mi o to,że jak pojadę ja i moja siostra to zaplacimy za nas 1200 plus jakaś kasa i jakieś pierdoły to wyjdzie ok 1400, wiec dla mnie to jest dużo.....
no, ale to moje zdanie.

Gwidon · Wysłany: Pią 19:44, 16 Mar 2007 Temat postu:

Być może to tylko moja ( często mylna ) kobieca intuicja, ale coś mi mówi, że coś tu jest nie tak. Kiedyś jak słyszałem z opowieści na obóz jeździło się za 300 zł, w zeszłym roku o ile mnie pamięć nie myli było około 400, a tu naraz 600?! Mnie taka kwota kojarzy się z jakimś luksusem, burżuazją i pięciogwiazdkowym, ekskluzywnym hotelem Razz

To w końcu obóz harcerski, który ma uczyć życia oszczędnego przy minimalnym nakładzie środków - w dziczy, pod namiotami, woda ze strumyka itd itd. Zdaję sobie sprawę, że oraganizacja obozu takiego jak w Tyliczu (gdzie mnie z resztą nie było, ale ten wypad obrósł już legendą) jest niemożliwe,albo bardzo trudne, ale... Hm... 600 złotych to DUŻO... Taa..

I jeszcze to podejście - wszystko jest zorganizowane, ustalone z góry i bezdyskusyjne, pt. "Robimy obóz a jak kto chce to niech się podłączy" - nie podoba mi się to trochę.. Bez pytania się o zdanie ewentualnych drużyn/uczestników, nie pozostawiając im nic do gadania..

A nawiasem, jak widziana jest rola drużynowych w systemie tego obozu? Nadejdzie bowiem kiedyś dzień, że "stara" kadra przestanie organizować.. Jak wówczas odnajdą się w tym ludzie, którzy w przyszłości będą tworzyć kadrę? Bez doświadczenia w "byciu kadrą" organizacja obozu to zbiorowe samobójstwo... Smile

Snajper · Wysłany: Sob 8:29, 17 Mar 2007 Temat postu:

Nie pękaj Gwidon Wink

anka · Wysłany: Sob 16:00, 17 Mar 2007 Temat postu:

witamy, jako że czujemy się zainteresowane tematem to też mamy parę słów do powiedzenia. Po pierwsze z obozem , to jak z doliną rospudy - nic nie jest takie proste Very Happy

zaczynając od kosztów: suma 600zł jest całkowicie "surowa" tzn bez odliczenia wszelkich zniżek wynikających z liczby osób, wędrówek (o ile takie będą), liczby cywili i uprzejmości właściciela bazy. im więcej uczestników, tym koszt mniejszy.
co do pomysłu z polaną - była by taka możliwość, ale dopiero przy ponad 80 osobach (samych harcerzy, bo cywile wtedy odpadają). oprócz tego nie podejmiemy się rozliczenia takiego obozu oraz nie uda nam się spełnić wymagań Sanepidu.
pamiętajmy, że pod hasłem "cywile" nie kryje się banda patologicznych alkoholików Very Happy

to dzieci które chcą przeżyć przygodę i my dajemy im szansę. część z nich z pewnością dołączy później do wybranych przez siebie drużyn, więc jest to skuteczniejsze niż zwykły nabór (offca mówi, że sama tak trafiła do ZHP, więc coś w tym musi być Very Happy

)
co do kadry... "harcerz jest zaradny" jak to napisał krzysiu. my taką starą kadrą nie jesteśmy (mamy po 19 lat!), jeszcze trochę popracujemy. jeśli ktoś będzie ciekawy jak wygląda praca kwatermistrza czy komendanta wystarczy się popytać na obozie i zakręcić wokół tych ludzi. a na razie do próbowania macie biwaki i zimowiska.
zresztą przypominamy że komendantem w tym roku jest dh stroba, my też nie należymy do kadry ścisłej, zajmujemy się programem, jedziemy jako wychowawcy i pomagamy w organizacji.
ale dh komendant jest ogromnie miła, ma poczucie humoru i duuuże doświadczenie w organizacji obozów, więc zapowiada sie bardzo ciekawy wyjazd.
za to drużynowych i uczestników prosimy o wszelkie możliwe pomysły dotyczące programu, zorganizujemy też spotkanie organizacyjne (dla drużynowych) ale myślę że najwcześniej za miesiąc.
pozdrawiamy
offiec i ania
Very Happy