Forum dla harcerzy z Częstochowy Strona Główna
Home FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj

Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla harcerzy z Częstochowy Strona Główna -> Poważne -> Lepsza przyszłość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paluch
Porucznik



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: 6CDH "Krzemień"

PostWysłany: Pią 19:33, 04 Sty 2008    Temat postu: Lepsza przyszłość

Większość dyskusji prowadzi się dla wyciągnięcia wniosków.

Ostatnio słyszy się coraz więcej o tym, że niektóre drużyny źle funkcjonują. Inne się dzielą, a o jeszcze innych słychać plotki, że mają być rozwiązane. Oczywiście to wszystko może być tylko plotkami, które sieją osoby spoza drużyn.

Lecz jeśli przynajmniej część z nich jest prawdą, warto się zastanowić czemu jest taka sytuacji. Brak wyszkolonych zastępowych? Przybocznych lub drużynowych? Może zawiniła stara kadra? Mniej ciekawe biwaki, obozy, zimowiska? Może zupełnie inna przyczyna?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Walter
Porucznik



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:32, 04 Sty 2008    Temat postu:

Albo niektórym może już znudziła się zabawa w harcerzy. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paluch
Porucznik



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: 6CDH "Krzemień"

PostWysłany: Pią 21:10, 04 Sty 2008    Temat postu:

Walter napisał:
Albo niektórym może już znudziła się zabawa w harcerzy. ;)

A dlaczego się znudziła?
:>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piroman
marynarz



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 8 CDH Wawer

PostWysłany: Pią 21:12, 04 Sty 2008    Temat postu:

skąd ja to znam Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
froggina
bosmanmat



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 32 ŚWDH Zwiad

PostWysłany: Pią 21:24, 04 Sty 2008    Temat postu:

...albo zmiana władzy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez froggina dnia Pią 21:25, 04 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aidy
chorąży



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 12 CDKH im. 12 Pułku Ułanów Podolskich

PostWysłany: Pią 22:06, 04 Sty 2008    Temat postu:

Paluch, miło że pytasz o to gdzie leży błąd, ale z mojego punktu widzenia każdy widzi problem i jego przyczyny, lecz nikt nie potrafi go rozwiązać w skuteczny sposób.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Walter
Porucznik



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:45, 04 Sty 2008    Temat postu:

Paluch napisał:

A dlaczego się znudziła?
:>



Może ujrzeli to czego nie widzieli. Wink
poprawiono przez słownik tego forum


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paluch
Porucznik



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: 6CDH "Krzemień"

PostWysłany: Pią 23:34, 04 Sty 2008    Temat postu:

Aidy napisał:
(...)każdy widzi problem i jego przyczyny(...)
Walter napisał:
(...)ujrzeli to czego nie widzieli.
Czyli ...

froggina napisał:
...albo zmiana władzy.
Twierdzisz, że teraźniejsza władza jest gorsza?

Piroman napisał:
skąd ja to znam
Rozwiń myśl.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Paluch dnia Pią 23:35, 04 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
froggina
bosmanmat



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 32 ŚWDH Zwiad

PostWysłany: Pią 23:46, 04 Sty 2008    Temat postu:

Paluch napisał:
froggina napisał:
...albo zmiana władzy.
Twierdzisz, że teraźniejsza władza jest gorsza?


Chodzi mi o zmiany władzy w drużynach. Ludzie odchodzą, bo przykładowo wybrany kandydat na drużynowego im się nie podoba. I nie zawsze odchodzą całkowicie z ZHP. Czasem przechodzą do innych drużyn.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez froggina dnia Pią 23:48, 04 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Snajper
Porucznik



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 2CDH "Impeesa"

PostWysłany: Pią 23:55, 04 Sty 2008    Temat postu:

Paluch napisał:
Lecz jeśli przynajmniej część z nich jest prawdą, warto się zastanowić czemu jest taka sytuacji.
Brak chęci. "fajnie jakby było, ale żebym ja to zrobił to nie... "

Paluch napisał:
Brak wyszkolonych zastępowych?
w 2 CDH tak, ale to się wzięło z braku chęci.
Paluch napisał:
Mniej ciekawe biwaki, obozy, zimowiska?
Chyba nie można zaprzeczyć. Z roku na rok obozy mniej mnie "zauraczają", ale to nie z winy kadry, lecz wciąż narastających wymogów prawnych.

Walter napisał:
Albo niektórym może już znudziła się zabawa w harcerzy. Wink
Jeśli to była zabawa to jak najbardziej - zabawy szybko się nudzą.
Paluch napisał:
A dlaczego się znudziła?
Robiąc ciągle te same czynności. Niektórzy nie widzą wciąż co najmniej dużych perspektyw jakie daje ZHP. Ograniczają się do zbiórki w lesie, lub do biwaków, na których sami planują sobie czas.
Walter napisał:
Może ujrzeli to czego nie widzieli. Wink
Tak przez całe życie jest. Drużynowi powinni o tym uczyć Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Walter
Porucznik



Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:51, 05 Sty 2008    Temat postu:

Paluch, nie wiem może zobaczyli, że to nie ma sensu, że można robić przyjemniejsze rzeczy, nie wiem... Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wcielone ZŁOTKO
mroczny typ



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: http://impeesa.pl

PostWysłany: Sob 1:23, 05 Sty 2008    Temat postu:

Snajper napisał:
Paluch napisał:
Lecz jeśli przynajmniej część z nich jest prawdą, warto się zastanowić czemu jest taka sytuacji.
Brak chęci. "fajnie jakby było, ale żebym ja to zrobił to nie... "


Są jakieś osoby które mają chęci. Po prostu po zderzeniu z rzeczywistością tych chęci całość przestaje mieć sens. Myśle że bardzo ważnym czynnikiem jest podział jaki widać między różnymi środowiskami. Harcerzy jest mało. A różne środowiska mają całkiem inne podejście do idei harcerstwa, inaczej chciałby ją realizować. Jedno środowisko nie jest sobie w stanie zorganizować obozu takiego na jakim im naprawdę zależy a dwa środowiska różnią się zbyt mocno żeby wspólnie zrobić coś "dobrego".

(Nie mówię że to co się dzisiaj dzieje jest złe i beznadziejne tylko przypominam sobie jakie mieliśmy problemy [kiedy jeszcze działałem] żeby coś zorganizować i porównuję z teraźniejszością. Może jest całkiem inaczej, tego do końca nie wiem.)


Snajper napisał:
Paluch napisał:
Brak wyszkolonych zastępowych?
w 2 CDH tak, ale to się wzięło z braku chęci.


Ale brak chęci nie bierze się znikąd. Ja bym to raczej nazwał rezygnacją.

Snajper napisał:
Paluch napisał:
Mniej ciekawe biwaki, obozy, zimowiska?
Chyba nie można zaprzeczyć. Z roku na rok obozy mniej mnie "zauraczają", ale to nie z winy kadry, lecz wciąż narastających wymogów prawnych.


Wymaganiom prawnym można by jakoś sprostać gdyby... było to potrzebne dla jakiejś większej liczby osób. Ale na obozy o jakich myślisz wcale nie ma tak wielu chętnych. U nas to chyba jakieś nieliczne odizolowane środowiska a zhp (nie znam zhp ale chyba mogę zaryzykować nie ograniczenie się tylko do hufca Wink ) nie idzie w tym kierunku.

Snajper napisał:
Walter napisał:
Albo niektórym może już znudziła się zabawa w harcerzy. Wink
Jeśli to była zabawa to jak najbardziej - zabawy szybko się nudzą.
Paluch napisał:
A dlaczego się znudziła?


A dlaczego miałaby się nie znudzić?

Snajper napisał:
Walter napisał:
Może ujrzeli to czego nie widzieli. Wink
Tak przez całe życie jest. Drużynowi powinni o tym uczyć Wink


Żeby uczyć musza sami najpierw skądś się tego dowiedzieć. To przychodzi z czasem, a po ile mają dzisiejsi drużynowi... Przecież drużynowy dzisiaj się mocno zdewaluował. Nie chcę urazić drużynowych bo kawał dobrej roboty odwalają ale przecież jak czytam w innym wątku nie są nawet uważani za na tyle odpowiedzialnych by móc zorganizować trasę rajdu... Trzeba mówić coś więcej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Snajper
Porucznik



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 2CDH "Impeesa"

PostWysłany: Sob 11:26, 05 Sty 2008    Temat postu:

Wcielone ZŁO napisał:
tylko przypominam sobie jakie mieliśmy problemy [kiedy jeszcze działałem] żeby coś zorganizować
A jednak obóz wyszedł wam super.
Wcielone ZŁO napisał:
brak chęci nie bierze się znikąd. Ja bym to raczej nazwał rezygnacją.
No w wielu przypadkach tak. Jak się nie widzi owocu swojej pracy, to przychodzi w pewnym momencie pytanie "Po co?" "Dla kogo?". Ale czasem jest tak, że myśli się "jakoś to będzie, nie muszę akurat teraz robić zbiórki, rady" I przez taką myśl drużyna powoli przestaje działać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wcielone ZŁOTKO
mroczny typ



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 1588
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: http://impeesa.pl

PostWysłany: Sob 20:03, 05 Sty 2008    Temat postu:

Snajper napisał:
Wcielone ZŁO napisał:
tylko przypominam sobie jakie mieliśmy problemy [kiedy jeszcze działałem] żeby coś zorganizować
A jednak obóz wyszedł wam super.


Byliśmy chyba baaaardzo mocno zawzięci że to w ogóle się udało. Bo jeśli próbować coś takiego organizować "po Bożemu" to nie widać chyba żadnych możliwości... Ale warto było. Nie mówiąc już o własnych przeżyciach nawet. Wystarczy posłuchać co mówią ludzie którzy na nim byli. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ew
mat



Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 32 ŚWDH Zwiad
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:25, 05 Sty 2008    Temat postu:

Niektórzy po prostu sie poddają. "Nie dostanę funkcji? To nie, nie chcecie mnie tu, odejdę".
Ostatnio też można spotkać się z takim zjawiskiem, że "atmosfera sie psuje". Robi sie jakiś chory wyścig o władzę, stopnie, funkcje, znajomości... Ludzie, starając się pokazać, jak przykładnymi są harcerzami, jednocześnie wszystkich, którzy "stoją im na drodze", traktują mało po harcersku.
Albo w jakiejś drużynie kumulują się problemy, a zamiast o nich porozmawiać, udaje się, że ich nie ma.
No i jeszcze coraz trudniej jest zrobic dobry, skuteczny (!) nabór.
Długo by jeszcze można pisać takie potencjalne przyczyny rozpadania się (bądź podupadania) drużyn. Ale to tylko moje zdanie.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarek
bosmanmat



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 89 ŚDH Wawer

PostWysłany: Sob 22:06, 05 Sty 2008    Temat postu:

Ew napisał:

No i jeszcze coraz trudniej jest zrobić dobry, skuteczny (!) nabór.


od tego masz członka komendy do spraw rozwoju liczebnego. Jego funkcja ma na celu pomoc w zorganizowaniu dobrego, skutecznego naboru.

Co do reszty, zgadzam sie ze wyścig szczurów nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo często zapomina sie w nim o braterstwie, można np z dobrego kumpla stać sie wrogiem, a to jest bardzo niepożądane zjawisko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Snajper
Porucznik



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 2CDH "Impeesa"

PostWysłany: Sob 23:00, 05 Sty 2008    Temat postu:

Czarek napisał:

zgadzam sie ze wyscig szczurow nie jest najlepszym rozwiazaniem, bo czesto zapomina sie w nim o braterstwie, mozna np z dobrego kumpla stac sie wrogiem, a to jest bardzo niepozadane zjawisko...
Mam odmienne zdanie. O braterstwie nie możemy pamiętać lub zapominać - tak jak o oddychaniu. To, że ktoś pokazał kiełki podczas walki o funkcje to bardzo dobrze. Tak to byśmy żyli złudzeniami, że dana osoba jest przyjacielem i wystawi nas dopiero w najmniej oczekiwanym momencie. Wtedy kiedy będzie pomoc naprawdę nam potrzebna. Takie sytuacje jak ta walka szczurów pozwalają zdemaskować takiego smyka zawczasu.
Jeśli braterstwo naprawdę stanowi więź między członkami drużyny, to żadnego wyścigu szczurów nie będzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
froggina
bosmanmat



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 32 ŚWDH Zwiad

PostWysłany: Sob 23:46, 05 Sty 2008    Temat postu:

Z jednej strony zgadzam się z Tobą, Snajper, że nie możemy nigdy zapominać o braterstwie. Ale z drugiej, ta osoba w walce o funkcję mogła być naprawdę przyjacielem, ale wszyscy wiemy, że żądza władzy czasem może z człowieka zrobić potwora.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Snajper
Porucznik



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 2CDH "Impeesa"

PostWysłany: Nie 11:19, 06 Sty 2008    Temat postu:

froggina napisał:
Z jednej strony zgadzam się z Tobą, Snajper, że nie możemy nigdy zapominać o braterstwie. Ale z drugiej, ta osoba w walce o funkcję mogła być naprawdę przyjacielem, ale wszyscy wiemy, że żądza władzy czasem może z człowieka zrobić potwora.
Nie była naprawdę przyjacielem - naprawdę była potworem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ew
mat



Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 32 ŚWDH Zwiad
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:27, 06 Sty 2008    Temat postu:

Czarek napisał:
Ew napisał:

No i jeszcze coraz trudniej jest zrobic dobry, skuteczny (!) nabór.


od tego masz czlonka komendy do spraw rozwoju liczebnego. Jego funkcja ma na celu pomoc w zorganizowaniu dobrego, skutecznego naboru.


Jeszcze ci do tych naborów to nie tyle chodziło mi o to, że drużyny nie wiedzą, jak go przeprowadzić, ale bardziej, że zainteresowanie harcerstwem spada. Można nawet usłyszeć opinię, że stało się "niemodne" Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
froggina
bosmanmat



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 32 ŚWDH Zwiad

PostWysłany: Nie 13:10, 06 Sty 2008    Temat postu:

Snajper napisał:
Nie była naprawdę przyjacielem - naprawdę była potworem.


Jeżeli chodzi Ci o konkretny przykład to może i tak, chociaż nie wiem, jaki. Ja też miałam na myśli inny przykład, pisząc tamten post, ale chodziło mi raczej o ogólny wniosek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Snajper
Porucznik



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 964
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 2CDH "Impeesa"

PostWysłany: Nie 16:48, 06 Sty 2008    Temat postu:

froggina napisał:
Snajper napisał:
Nie była naprawdę przyjacielem - naprawdę była potworem.


Jeżeli chodzi Ci o konkretny przykład to może i tak, chociaż nie wiem, jaki. Ja też miałam na myśli inny przykład, pisząc tamten post, ale chodziło mi raczej o ogólny wniosek.
Nie miałem na myśli żadnego konkretnego przykładu, bo taki bym opisał. Tylko czy uważasz za przyjaciela kogoś, kogo boisz się wystawić na próbę, bo wiesz że ten ktoś sprawi Ci przykrość?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
froggina
bosmanmat



Dołączył: 23 Sie 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 32 ŚWDH Zwiad

PostWysłany: Nie 17:36, 06 Sty 2008    Temat postu:

Ale przecież możemy się wcale nie spodziewać, że taka osoba zmieni się pod wpływem żądzy władzy lub chwilowo straci umysł. Nawet jeżeli ją dobrze znamy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarek
bosmanmat



Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 89 ŚDH Wawer

PostWysłany: Nie 20:14, 06 Sty 2008    Temat postu:

Zgoda - nie przyjaciel tylko dobry kumpel. Bo przyjaciel powinien wytrzymać próbę, a dobry kumpel chyba już nie ma tego 'przymusu'. Wole nie walczyć o funkcje i przez łohohoho nie mieć funkcji, niż stracić kumpla...
Najlepszym rozwiązaniem byłby bardzo wyrozumiały kumpel, jednak nie wszyscy chyba tacy są Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paluch
Porucznik



Dołączył: 13 Wrz 2005
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: 6CDH "Krzemień"

PostWysłany: Śro 3:13, 09 Sty 2008    Temat postu:

W Zło napisał:
Wymaganiom prawnym można by jakoś sprostać gdyby... było to potrzebne dla jakiejś większej liczby osób. Ale na obozy o jakich myślisz wcale nie ma tak wielu chętnych.
Zamiast obozu w Głuchołazach był przygotowany obóz w Radochnie. Pod względem formalnym był już gotowy. Sanepid zatwierdził warunki obozu. A wszystkie służby wyraziły zgodę na obóz (potrzebne do „karty kwalifikacyjnej obiektu”). Mieliśmy wystarczającą liczbę wychowawców kolonijnych i komendanta placówek kolonijnych. Nie odbył się z powodu braku chętnych. Zgłosiło się 15 osób. A aby zorganizować tamten obóz to minimum potrzebne było 50.
Wspomne tylko, że między innymi Sebastian Duda był w głównej organizacji tego obozu

ew napisał:
Jeszcze ci do tych naborów to nie tyle chodziło mi o to, że drużyny nie wiedzą, jak go przeprowadzić, ale bardziej, że zainteresowanie harcerstwem spada. Można nawet usłyszeć opinię, że stało się "niemodne"
Skoro stało się modne, to znaczy, że jest popularne. Zaprzeczasz sobie. Co do naborów to powiedz, mi jak według Ciebie wygląda w tej chwili nabór. A jak powinien wyglądać? Przekonamy się czy drużyny wiedzą jak przeprowadzić skuteczny nabór.

froggina napisał:
Ale przecież możemy się wcale nie spodziewać, że taka osoba zmieni się pod wpływem żądzy władzy lub chwilowo straci umysł. Nawet jeżeli ją dobrze znamy.
Znam to. Wielokrotnie nazywamy to syndromem boga. Niektórzy w ogóle go nie mają. Innym szybko przechodzi. A jeszcze inni …

Czarek napisał:
Zgoda - nie przyjaciel tylko dobry kumpel. Bo przyjaciel powinien wytrzymać próbę, a dobry kumpel chyba już nie ma tego 'przymusu'.
Gra słów. Czym się różni jeszcze przyjaciel od dobrego kumpla?

Czarek napisał:
Wole nie walczyć o funkcje i przez łohohoho nie mieć funkcji, niż stracić kumpla...
Wolisz nic nie robić. Właśnie o takiej postawie wspominał Krzysiek.
Snajper napisał:
Brak chęci. "fajnie jakby było, ale żebym ja to zrobił to nie... "
Argumentujesz to tym, żeby jakaś osoba nie strzeliła focha?
Jak będziesz miał 35 lat i będzie mógł zdobyć awansować, to nie będziesz się starał. Ponieważ jak by się poczuli ludzie z którymi pracujesz i z którymi chodzi na kole. Absurd.

Czarek napisał:
Najlepszym rozwiązaniem byłby bardzo wyrozumiały kumpel, jednak nie wszyscy chyba tacy są
Najlepszym wyjściem jest mu wytłumaczenie, że jednak fajnie jest coś robić. I mieć z tego korzyści, niż polegać tylko na kimś. I być całe życie z boku.

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Paluch dnia Śro 3:19, 09 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla harcerzy z Częstochowy Strona Główna -> Poważne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

"Blades of Grass" Template by Will Mullis Developer News
Regulamin