Wizje zlotu.

Paluch

W sumie troszkę przesadzacie. Aż tak zle to jeszcze z nami (nimi) nie jest.

Wcielone ZŁOTKO

A tam zaraz przesadzamy, idziemy z duchem czasu. Tacy jak Ty i tak zaraz wyginą. Pozatym moje ognisko spełnia wszelkie wymogi sanepidu i nie kopci.

Snajper

Tak na prawdę to mnie na imprezach hufcowych zaczyna denerwować Poczet Sztandarowy. Jego skład jest ustalany w ostatniej chwili. Nie ma mowy o zgraniu ekipy, przećwiczeniu przejścia. Próba jest tylko w teorii: "słuchajcie zrobimy tak;". I to bardzo jest widoczne. Na tym zlocie poczet nie był skorygowany. Kiedy zaczął wchodzić w zakręt wszyscy zgubili rytm. Wyglądało to co najmniej niesmacznie, zwłaszcza przy prezydencie Częstochowy i ludzi tego pokroju. Mowa, że w poczcie idą ludzie którzy zasłużyli na to i nie byli o tym poinformowani ze względu na zrobienie miłej niespodzianki jest troszkę śmieszne. Byłem w poczcie na 95 leciu. wyglądało to tak: Przychodzę sobie z drużyną na Obchody a tu podchodzą do mnie jacyś harcerze i oznajmiają mi żebym zdjął spodnie... bo poczet nie ma jednakowych. Po przemyśleniach sami zrezygnowali z tego pomysłu i dowiedziałem się, że ja i Kazik będziemy wprowadzać poczet (po prostu nie znaleziono innych dwóch tak samo umundurowanych harcerzy) Oczywiście przejścia nie przećwiczyliśmy ani razu, bo nie było czasu i sposobności. A po drodze czekały niespodzianki: schodki, dwa zakręty z kątem 90 stopni, mównica, a w rezultacie mało miejsca dla nas. W jedną stronę ponoć jakoś nam to wyszło. W drugą stronę dostałem w głowę sztandarem myląc w ten sposób krok. Gdybyśmy przećwiczyli to wcześniej, to byśmy wiedzieli ile trzeba miejsca zostawić, żeby zrobić obrót, gdzie się ustawić żeby nikomu nie przeszkadzać. Myślałem, że to jest jedna z nielicznych wpadek organizacyjnych hufca związanych z Pocztem Sztandarowym. Ale no cóż...

BZYK

zgadzam się z Tobą Snajper ...
- dziwne miejsce w szyku zajmuje poczet sztandarowy, (zlot) (powinien stać na prawym skrzydle)
- na czym ma polegać wprowadzenie sztandaru skoro ten właśnie sztandar przed rozpoczęciem apelu już stoi w szyku (zlot)(jeszcze gorzej jeśli ten sztandar jest na oczach wszystkich wyciągany z samochodu i dopiero składany)
- dziwnie poczet flagowy postępuje z flagą (powinien na apelu zawiesić a jednak KTOŚ to zrobił wcześniej w dodatku opatulając maszt -dziwny zabieg)
(...Poczet występuje i maszeruje
w kierunku masztu. Flagowy, po dojściu do masztu, trzyma flagę, a asystujący przymocowuje ją do linki...)

...lecz wychodzi BRAK takiej pracy w drużynach, okazuje się że jednak coś takiego jest potrzebne wszak chodzi o sztandar czy flagę państwową...

Ignis

Odpowiadam na pytanie zawarte kilka postów wyżej, a zadane przez Dzidka. Zespół Promocji i Informacji jest od reprezentowania Hufca na zewnątrz. Przepływ informacji wewnątrz odbywa się na lini: Komenda-> namiestnicy(organizatorzy)->drużynowi. Jeżeli mogę to pomagam więc ZPI prosze nie mieszac do tego, że programu nie było na tabvlicy ogłoszeń (a w ogóle to był i w Hufcu i na zlocie na stołówce)

Aidy

Ja myślę, że aż tak z źle z nami nie jest i na pewno nie będzie. Takie rzeczy jak ognisko na pewno przetrwają próbę czasu (no chyba, że lasy jej nie przetrwają)

A poczet sztandarowy - ja byłem na uroczystościach we Włoszczowie i również dowiedziałem się 10 minut wcześniej, że będę szedł ze sztandarem hufca (pierwszy raz w życiu idąc z jakimkolwiek sztandarem) Very Happy

Niezła kicha była, ale cóż...

Paluch

Aidy

W pewnym sensie Very Happy

eeeh..

Cromal

Witam jest pierwszy punkt który mi sie nasuwa na nastepne spotkanie przesledzmy ceremoniał i regulamin musztry a potem przecwiczymy pare wariantów wspólnie i nie jest to kurs !!!!!!!!!!!!!!! CZUWAJ !!!!!!

Paluch

Cromal

Witam 3 osobą w poczcie był Kamil Leszczyński przyboczny 32 Zwiad a ze takie zeczy ludzie powinni poznac na obozach to inna sprawa lecz ile jest tych obozów i ilu na nich prawdziwych Harcerzy wszyscy dobieraj cywili bo zbijaja koszty . Zranie to tez sprawa ważna a to sie ośaga przez trening !!

Paluch

Cromal

Nie watpie znam twój poglad na pare rzeczy cywile to potecjlni kandydaci do druzyn mysle ze poczet zle nie wypadl ale teraz przewrotnie zapytam czemu pocztu nie wystawil trwfajacy kurs przybocznych robili gre nocna

BZYK

bo takich rzeczy nie ma kursach Very Happy

Ika:)

afaratka

mnie powiedzieli 10 min przed, że mam iśc w poczcie, ale było pozywtynie..... Nie wyszło nam coś czasem, wywyaliłabym sie,bo panience przedemną przepaska spadła, dostałam od Aidiego w łeb sztandarem, o małobyśmy nie zniszczyli sztandaru, ale wbrew temu było ok:) Ale fakt faktem trzeba wcześniej przećwiczyć, albo przynajmniej zobaczyć teren, po którym sie bedzie szło, aby nie było wpadek:)

Aidy

Trwający? Kurs się skończył jakieś 2 miesiące temu i dawno dostaliśmy dyplomy ukończenia :] Gra była organizowana przez kurs przybocznych z inicjatywy Sebastiana z Orionu, który miał taką grę zorganizować jako jeden z punktów do próby na pwd.

Co do sztandaru, to moim zdaniem to jest straszne nieporozumienie kiedy ze sztandarem idzie ktoś kto nie ma o tym pojęcia. Można tylko narobić kłopotów - już lepiej nie wystawiać sztandaru jak się nie ma kogo dać do pocztu...

Paluch

Pakuła

Kiedyś (dawno temu) była w Hufcu zdrowa rywalizacja drużyn o tytuł drużyny sztandarowej. Zwycięzca przez cały rok harcerski wystawiał poczty sztandarowe na wszelkich imprezach, gdzie nasz sztandar miał się pokazać i drużyna taka musiała być biegła w znajomości ceremoniału.
Poza tym do pocztu byli zawsze wyznaczani ludzie najbardziej zasłużeni, bo to jest wielki honor i zaszczyt oraz nagroda za swoją całoroczną pracę harcerską .
Dziś do pocztu sztandarowego szuka się ludzi, którzy (jak ktoś wcześniej napisał) są w miarę jednakowo umundurowani.
Jak sami zauważyliście, ludzie ci (wybrani do pocztu za pięć dwunasta) nie dość, że są zdziwieni, to jeszcze nie wiedzą jak się należy zachować w szyku flagowym, czy sztandarowym.
Tu winą należy niestety obarczyć organizatorów Zlotu, ale jednocześnie i drużynowych. Kłania się znajomość musztry oraz ceremoniału.
I tu przyznaję rację wszystkim moim poprzednikom. Nie da się tego zrobić na papierze, a praktykę tylko i wyłącznie zdobędziecie ćwicząc w terenie, najlepiej z atrybutami. Sztandar może zastąpić do ćwiczeń np. proporzec drużyny lub jakiegoś zastępu. Zaplanujcie zatem w pracy swoich drużyn takie zajęcia na najbliższych biwakach i obozach, bo byćmoże już na Harcerskim Starcie 2007/2008 zostaniecie złowieni do pocztu sztandarowego.
I życzę tego wszystkim harcerzom naszego Hufca, pamiętając jednak o tym, że to ma być zaszczyt i honor, dla każdego z nas, bo sztandar naszego Hufca jest najważniejszy dla wszystkich jego członków. CZUWAJ!

afaratka

my byliśmy drużyną sztandarową, ja nic fajnego w tym nie widze...

Aidy

@Paluch - mój post był napisany jako wyrażenie swoistego żalu ( Razz

) że prócz tego, że ludzie branmi do sztandaru niekiedy nie mają pojęcia co robić, to jeszcze nawet jeśli wiedzą co i jak, to jest im po mówone tak jak poprzednicy mówili - za pięć dwunasta :] Razz

relikt

Aidy

Nie przesadzajmy może, bo nie jest AŻ tak źle. Ale nie jest też dobrze. Właściwie to nie można miec pretensji tylko do komendanta. W hufcu jest mnóstwo innych instruktorów..

wojtas

afaratka

ŻE CO ? ? ? ?

Ej Szanuje, to czym ludzie wcześniej się kierowali. Ja mam respekt przed sztandarem i szanuje go, ale bez przesady, nie wszystkich to kręci.Poprostu mi się to nie podoba i już, wole coś innego Smile